środa, 30 marca 2016

Glliter Injections : Midnight Glow, Pink Coral



Witam Was drogie czytelniczki. Chciałabym się z Wami podzielić opinią o rozsławionych cieniach amerykańskiej firmy Glliter Injections. Jak tylko blogerski świat usłyszał, że House of Beauty prowadzi przedsprzedaż, rzuciłyśmy się jak szalone :P
już miałam paletki w koszyku, ale jednak analityczny umysł zwyciężył :)
pomyślałam, że najpierw wypróbuję zanim zainwestuję prawie 1000zł. No i w moim koszyku wylądowały dwa cienie w kolorze Pink Coral oraz Midnight Glow.
Cienie robione są ręcznie. Czytałam o nich dużo dobrego a filmiki na Instagramie tylko przekonały, że pigmentacja jest przerewelacyjna.
Trochę mi mina zrzędła jak przyszły. Okazało się,że konsystencja jest mokra, kremowa, a cień do którego się śliniłam to nic innego jak brokat z domieszką gliceryny i innych dodatków.
Za tą cenę spodziewałam się czegoś innego...
Po nałożeniu na cień zmieniają go w wersję bling bling. Pięknie to wygląda, lecz denerwuje mnie, że brokat odbija się na górnej powiece i osypuje w ciągu dnia. Wygląda to bardzo nieestetycznie :/
reasumując, cienie są śliczne, lecz za taka cenę nie warto ich nabywać. Jest wiele filmików na YT jak wykonać te cienie. Lepiej samemu je stworzyć.
cena za jeden wkład około 55zł





 

czwartek, 17 marca 2016

chińskie szminki :D Chinese lipstick

Ostatnimi czasy było głośno o kosmetykach pochodzących z Chin. Ja postanowiłam sobie zamówić dwie szminki matowe w kolorach, które na naszym polskim rynku nie wystepują.
Obie sa mega napigmentowane. Fioletowa szybciej "znika z  ust", ale za taka cenę nie ma sie czego spodziewać :)
swoje zamówiłam na bornprettystore. Która lepsza?
buziole Natalia


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...