Witam Was kochane po długiej przerwie. Na wstępie życzę wszystkim blogerkom mnóstwo obserwatorów i czytelników :)
przybywam z recenzją peelingu błotnego z Bingo SPA
oto co napisał o nim producent:
Delikatny, drobnoziarnisty peeling błotny do twarzy z kwasami owocowymi AHA. Zawiera 10% naturalnego błota z Morza Martwego, 2% zmielonych pestek z owoców i 50%-owe kwasy owocowe.
Sposób użycia: opuszkami palców rozprowadzić peeling na twarzy i szyi. Delikatnymi, kolistymi ruchami masować skórę, następnie spłukać wodą.
Nie zawiera barwników i kompozycji zapachowych.
skład macie na zdjęciu.
Moje uwagi:
Peeling doskonale ściera martwy naskórek, pozostawiając twarz gładką. Nie ma uczucia ściągnięcia. Zapach do najpiękniejszych nie należy, ale to nie o to chodzi :)
plusy:
- dokładnie usuwa martwy naskórek
- ma drobinki, które czuć :) (lubię to)
- jest mega wydajny
- ma przystępną cenę
minusy:
- trudno dostępny (w moim regionie)
- zapach ma błotnisty ;)
- nie polecam do cery naczyniowej
cena za 100g to około 15zł
Warty uwagi, kupna i spróbowania :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz